Mówcie, co chcecie, ale mi pomysł sie podoba, myślę, że młodym ludziom zaangażowanym w powstawanie tego obrazu udało się zrealizować całkiem fajne kino. Wprawdzie teraz powycinano troche i troche dołożono do pierwszej wersji już kiedyś prezentowanej raz w Gdańsku - nie wiem z jakim efektem - pójdę to zobacze. Jak na razie widziałam w Trojmiescie pare furek, którymi jeździli bohaterowie.